Jakiś czas temu chwaliłam się już moją komodą, którą od podstaw sama odmieniłam, komoda ma się dobrze
i dzielnie mi służy. Potrzebowałam też stolika najlepiej z szufladkami na moje szpargały. Znalazłam, kupiłam, przysłali, no prawie w całości. Poczta Polska nawaliła i stolik dotarł ze złamaną noga to sprawiło, że miałam trochę więcej roboty.
A pracy jak się okazało było dużo, przede wszystkim musiałam się pozbyć tej okropnej złotej farby, bo samo malowanie to dla mnie przyjemność.
Za stolik zapłaciłam 100 zł z przesyłką, na farby nie wydałam nic bo zostało mi troszkę z renowacji komody, natomiast uchwyty kosztowały mnie 5,60 zł za sztukę.
Ja osobiście jestem bardzo zachwycona stolikiem, ma swój charakter.
witaj, szczerze pisząc trafiłąm na Twój blog przypadkiem szukając sposobu na naprawienie złamanej nogi stolika wygrzebanego na strychu mojej babci. I znalazłam Twój blog i post nt. połamanej nogi Twojego stolika, uszkodzenie jest identyczne jak u mnie. Jestem zachwycona efektem, naprawiony przez Ciebie stolik a zwłaszcza połamana noga wygląda wspaniale. Bardzo proszę o udzielenie wskazówek jak się do tej nieszczęsnej nogi zabrać, bo zupełnie nie mam pojęcia tym bardziej że jestem początkująca w ratowaniu starych babcinych mebli. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj :) Na początku oczyściłam obie części nogi z pyłów i za pomocą kleju do drewna (Rakoll) połączyłam nogę. Przyłożyłam dwa cienkie kawałki drewna (płyty) po bokach do nogi i zamocowałam cwinge stolarską (ścisk stolarski). Całą konstrukcję pozostawiłam na noc do całkowitego wyschnięcia kleju. Następnego dnia pościągałam ścisk i płytki, nogę wyszlifowałam papierem ściernym. W moim przypadku był minimalny ubytek drewna, który wyrównałam za pomocą szpachlówką do drewna, dziurki po kornikach także. I znów musiałam czekać aż wyschnie. Po wyschnięciu szpachlówki delikatnie wyrównuje powierzchnię papierem ściernym. Pozostaje tylko pomalować stolik i gotowe.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za cenne porady :) Stolik już oczyszczony ze starej farby (oj ciężko było, ale dałam radę), noga zgodnie z Twoimi radami sklejona - jest idealnie :) Jeszcze tylko zaszpachluję minimalne ubytki, przeszlifuję i można malować. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ :))
OdpowiedzUsuń