Jakiś czas temu chwaliłam się już moją komodą, którą od podstaw sama odmieniłam, komoda ma się dobrze
i dzielnie mi służy. Potrzebowałam też stolika najlepiej z szufladkami na moje szpargały. Znalazłam, kupiłam, przysłali, no prawie w całości. Poczta Polska nawaliła i stolik dotarł ze złamaną noga to sprawiło, że miałam trochę więcej roboty.
A pracy jak się okazało było dużo, przede wszystkim musiałam się pozbyć tej okropnej złotej farby, bo samo malowanie to dla mnie przyjemność.
Za stolik zapłaciłam 100 zł z przesyłką, na farby nie wydałam nic bo zostało mi troszkę z renowacji komody, natomiast uchwyty kosztowały mnie 5,60 zł za sztukę.
Ja osobiście jestem bardzo zachwycona stolikiem, ma swój charakter.