Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Renowacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Renowacja. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 18 grudnia 2016

Renowacja fotela ala ludwik

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten fotel na zdjęciu od razu się zakochałam. Fotel marzenie, przepiękny uszak w ludwikowskim stylu. Cud, miód i malina, ahh mogła bym tak w nieskończoność się zachwycać ale cóż nie był i nie będzie mój. Jednak był u mnie w pracowni, mogłam go dotykać a przede wszystkim mogłam nadać mu nowy wizerunek hihi. Praca z nim była czystą przyjemnością oby więcej takich cudeniek. Wystarczy już tego ekscytowania się, zapraszam na fotorelację :)


Fotel pierwotnie był wykonany ze skóry naturalnej, jednak był już zniszczony i wymagał mojej interwencji.
 
Pasy były w dobrym stanie i nie wymagały wymiany, wystarczyło je tylko na nowo naciągnąć.
 
Została też gdzieniegdzie dołożona gąbka oraz owata.
 
Całość wykończyłam srebrną taśmą z gwoździami ozdobnymi oraz pikowaniem guzikami. 
 
 
 
 
Jak dla mnie bomba :) Ale najważniejsza jednak była ocena klientki, która zawsze dodaje mi skrzydeł :)

czwartek, 14 stycznia 2016

Renowacja PRL-owskich foteli

Pod koniec zeszłego roku stałam się posiadaczką dwóch PRL-owskich foteli. Stan foteli był w miarę dobry, bo materiał absolutnie nie był zniszczony a tylko jeden z foteli miał lekko nie stabilne nogi. Jednak kupiłam te cuda z myślą, że będę je odnawiać a w głowie już od dawna miałam plan brakowało mi tylko foteli :P I tak szczerze mówiąc to człowiek, który wymyślił taker i zszywki powinien dostać nobla, bo od wyciągania tych setek gwoździ przez kilka godzin nabawiłam się tylko odcisków. Oczywiście w środku znalazłam sprężyny mocowane starą metodą wiązania sznurkiem, mnóstwo siana i cienką gąbkę, które wówczas stosowano jako wypełnienie. I pomyśleć jaką wtedy ludzie musieli mieć cierpliwość żeby stworzyć taki mebel. Na samą myśl o wbijaniu setek gwoździ robi mi się słabo, już widzę jak sine były by moje palce.

Tak własnie wygląda efekt mojej pracy. Fotele w kolorystyce kremowej oraz grafitowej.




Wcześniej wyglądały właśnie tak...




Jak widać na nieco niewyraźnym zdjęciu tapicerka nie była zniszczona. Jednak moja wizja sprawiła, że przystąpiłam do rozbierania.




Tak bardzo się rozpędziłam z tym rozbieraniem, że ani się nie obejrzałam a z fotela pozostało kilka drewnianych elementów. Siedzenie, oparcie i boczki.



 Wreszcie mogłam zacząć od nowa składać fotel. Wszystkie drewniane elementy należało skleić. Sprężyny i siano zastąpiłam pasami, gąbką oraz watoliną. Boczki fotela zostały zeszlifowane i przemalowane. Do obicia fotela wybrałam materiał firmy Toptextil z kolekcji Casablanca nr 2303 i 2315 z właściwościami Cleanaboo. Tkaniny wyprodukowane w technologii Cleanaboo ograniczają wchłanianie wody a rozlany płyn formuje się w kroplę i nie wnika wewnątrz tkaniny. Po uszyciu całego obicia szybko zorientowałam się jednak, że tylna część musi być jako osobny element, ze względu na boczki, które zakręca się od środka. Dlatego też tył foteli jest szyty za pomocą rąk, igły oraz nici :P 







Ostatecznie jestem zadowolona z efektu końcowego a Wam podobają się ?