wtorek, 28 stycznia 2014

Renowacja stolika

Jakiś czas temu chwaliłam się już moją komodą, którą od podstaw sama odmieniłam, komoda ma się dobrze
 i dzielnie mi służy. Potrzebowałam też stolika najlepiej z szufladkami na moje szpargały. Znalazłam, kupiłam, przysłali, no prawie w całości. Poczta Polska nawaliła i stolik dotarł ze złamaną noga to sprawiło, że miałam trochę więcej roboty.
A pracy jak się okazało było dużo, przede wszystkim musiałam się pozbyć tej okropnej złotej farby, bo samo malowanie to dla mnie przyjemność.











Za stolik zapłaciłam 100 zł z przesyłką, na farby nie wydałam nic bo zostało mi troszkę z renowacji komody, natomiast uchwyty kosztowały mnie 5,60 zł za sztukę.








Ja osobiście jestem bardzo zachwycona stolikiem, ma swój charakter.

3 komentarze:

  1. witaj, szczerze pisząc trafiłąm na Twój blog przypadkiem szukając sposobu na naprawienie złamanej nogi stolika wygrzebanego na strychu mojej babci. I znalazłam Twój blog i post nt. połamanej nogi Twojego stolika, uszkodzenie jest identyczne jak u mnie. Jestem zachwycona efektem, naprawiony przez Ciebie stolik a zwłaszcza połamana noga wygląda wspaniale. Bardzo proszę o udzielenie wskazówek jak się do tej nieszczęsnej nogi zabrać, bo zupełnie nie mam pojęcia tym bardziej że jestem początkująca w ratowaniu starych babcinych mebli. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :) Na początku oczyściłam obie części nogi z pyłów i za pomocą kleju do drewna (Rakoll) połączyłam nogę. Przyłożyłam dwa cienkie kawałki drewna (płyty) po bokach do nogi i zamocowałam cwinge stolarską (ścisk stolarski). Całą konstrukcję pozostawiłam na noc do całkowitego wyschnięcia kleju. Następnego dnia pościągałam ścisk i płytki, nogę wyszlifowałam papierem ściernym. W moim przypadku był minimalny ubytek drewna, który wyrównałam za pomocą szpachlówką do drewna, dziurki po kornikach także. I znów musiałam czekać aż wyschnie. Po wyschnięciu szpachlówki delikatnie wyrównuje powierzchnię papierem ściernym. Pozostaje tylko pomalować stolik i gotowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo za cenne porady :) Stolik już oczyszczony ze starej farby (oj ciężko było, ale dałam radę), noga zgodnie z Twoimi radami sklejona - jest idealnie :) Jeszcze tylko zaszpachluję minimalne ubytki, przeszlifuję i można malować. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ :))

    OdpowiedzUsuń