środa, 4 czerwca 2014

Prosty organizer nici ze starej ramy

Choć kilka miesięcy temu robiłam skrzynkę na nici to powiem szczerze, niezły bajzel tam miałam. Nici się plątały i gdy chciałam  wyciągnąć jakąś szpulkę z dołu, to wysypywałam je wszystkie. Potrzebowałam czegoś innego do przechowywania moich szpulek, czegoś co pomoże utrzymać je zawsze w ładzie :) Moja piwnica kryje w sobie wiele skarbów a jednym z nich była właśnie rama, którą postanowiłam wykorzystać do mojego organizera.


 Do wykonania organizera potrzebowałam:
  • Drewnianej ramy o wewnętrznych wymiarach 45cmX45cm
  • Listwa drewniana (grubość 1 cm / szerokość 3 cm )
  • Kołki drewniane  
  • Klej do drewna
  • Farba do drewna + pędzel
  • Gwoździe 
  • Papier ścierny
  • Ołówek
  • Miarka

1. Pierwszym etapem było zmatowanie papierem ściernym powierzchni ramy.




2. Malowanie ramy. Początkowo malowałam przy pomocy gąbki później jednak zdecydowałam się na pędzel. Ilość warstw zależy od wymarzonego efektu.


3. Listwy drewniane przycinam na długość 45 cm, potrzebna ilość to 5 szt. Kołki kupiłam na metry 1 m x 0,8 cm i kosztowały jedyne 0,85zł za szt. Przycinam je na długość 6 cm a ilość jaką potrzebowałam to 35 szt.



4. Listwy i kołeczki należy oszlifować papierem ściernym

Czasochłonne prawda? Na szczęście mój dziadek był stolarzem i mamy takie fajne urządzenie. Rach ciach ciach i po krzyku...


 5. Na każdej z listewek zaznaczyłam sobie ołówkiem miejsce gdzie mają znaleźć się kołeczki. Robiłam kropki w 5 cm odstępach. A następnie pod kątem ostrym wywierciłam dziury.



6. Nierówności usuwamy przy pomocy papieru ściernego i możemy przyklejać kołeczki.
7. Po wyschnięciu kleju, malujemy konstrukcję farbą

8. Wszystkie listewki z kołkami montujemy w ramie, Ja zrobiłam to za pomocą takera ze zszywkami. Na dolnej części listewek wbiłam 10 gwoździ, na których będą wisieć szpulki do maszyny.



Na koniec prezentacja organizera


2 komentarze:

  1. Super pomysł! pokażesz nam swoje miejsce do szycia?
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, Jeśli pozwolisz to odpatrzę.

    OdpowiedzUsuń