sobota, 2 listopada 2013

Gorsetowe wspominki...

Po bardzo długich poszukiwaniach jakichkolwiek śladów zdjęć gorsetów które jeszcze kiedyś udało mi się uszyć ale nie udało mi się pokazać, dziś te poszukiwania zakończyły się sukcesem. 
Więc dorzuca kolejne dwa gorsety uszyte prze zemnie :) 

1. Jeansowy gorset został uszyty z nogawek starych jeansów. Materiał był dosyć elastyczny więc idealnie się nadawał 



2. Kwiatowy gorset uszyty z nieco sztywnego materiału, ale ogólnie prezentował się bardzo dobrze 

 

Gorset kwiatowy był w dwóch wersjach krótszej i dłuższej ale znalazłam tylko zdjęcie tyłu



1 komentarz:

  1. przeglądam Twoje posty i jestem w transie.. przepiękne spódnice, takie, które są najlepsze do mojej figury- rozkloszowane. Chodzę po sklepach i szukam takowych, ale stweirdziłąm, że wolę sobie uszyć... Przeglądając Twój blog stwierdzam, że może po setnej próbie uda mi sie nawet stworzyć, nie tak piękny jak Twoje, gorset :)
    zazdroszczę talentu i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń